LinkedIn to medium, z którego – moim zdaniem –  można aktualnie wyciągnąć najwięcej pod względem zawodowym i biznesowym. Pewnie znajdą się tacy, którzy powiedzą, że nie w każdej branży… i prawdopodobnie to prawda, choć ja uważam, że ogranicza nas tylko wyobraźnia 🙂 Jeśli ktoś znajdzie dobry pomysł na swoją markę, to może żyć w krainie zasięgami i znajomościami płynącej. Jednak by na LinkedIn działać efektywnie, trzeba się do tego przygotować i wyeliminować nieświadome błędy, które mogą nas hamować. A jakie to błędy? Czytaj dalej!

„Mówią, że na LinkedIn mogę znaleźć klientów, więc biegnę tam”

 

Często wygląda to tak, że zakładamy konto na LinkedIn, bo ktoś nam powiedział lub gdzieś przeczytaliśmy, że warto. Że tam podobno można zdobyć klientów i poznać wartościowych ludzi. Logujemy się na platformie, zapraszamy do kontaktów szkolną koleżankę, współpracownika i kilka innych znajomych osób. I tyle. Nie wiemy, co dalej robić i zastanawiamy się, dlaczego ludzie tak go wychwalają, skoro nic się nie dzieje? Wiem, że tak to wygląda, bo sama robiłam dokładnie tak samo. Wiele lat temu założyłam konto na LinkedIn i zupełnie nie potrafiłam z niego korzystać, przez co nie rozumiałam fenomenu tej platformy! I tak właśnie zaczyna się błądzenie po omacku i popełnianie błędów, przez które nasze działania nie mają sensu.

Błędy na LinkedIn, których lepiej nie popełniać 

 

  • Nachalne komunikowanie swojej sprzedaży

Wiele osób dodaje posty na swój profil na LinkedIn tylko wtedy, kiedy chcą zaprezentować swoją ofertę. A przez to z ich profili robi się zwykły słup ogłoszeniowy. Mimo że LinkedIn to portal biznesowy, to zupełnie nie chodzi o to, by tylko na nim sprzedawać. Na LinkedIn najważniejsza jest społeczność. I aby czerpać z niego korzyści, trzeba dawać wartość tym ludziom. 

Na sprzedaż oczywiście też znajdzie się miejsce. Posty stricte informacyjne (np. o webinarze, który poprowadzisz) lub produktowe (komunikujące o tym, co właśnie masz w sprzedaży) mogą być publikowane. Ale nie powinny stanowić fundamentu Twojego działania. Podstawą powinno być przede wszystkim zrozumienie potrzeb Twojej grupy docelowej i tworzenie atrakcyjnych, angażujących treści z myślą o niej. Tylko dzięki takiemu podejściu będziesz w stanie przyciągnąć uwagę odbiorców, zaangażować ich, nawiązać relacje i sprawić, by stali się Twoimi klientami lub partnerami.

  • Brak celu 

Gdy zakładasz konto na LinkedIn, musisz mieć cel. Powtórzę: MUSISZ. A jeśli kierujesz się w życiu podejściem „ja nic nie muszę!”, to w porządku, ale nie oczekuj efektów swojej obecności na tym portalu. Bez celu będziesz się błąkać po nim jak dziecko we mgle. Założysz konto i szybko o nim zapomnisz. Niezależnie od tego, czy jesteś przedsiębiorcą, który chce zdobywać nowych klientów, czy może szukasz kontaktów biznesowych z wykonawcami, z którymi dobrze byłoby podjąć współpracę – ustal konkretnie, na czym Ci najbardziej zależy i jaki cel chcesz realizować. Mi zależy na budowaniu marki eksperta, by docelowo zdobywać chętnych na udział w moich szkoleniach. W ramach tego dzielę się wiedzą z moimi kontaktami, udostępniam im moje artykuły merytoryczne i od czasu do czasu informuję o szkoleniach, które prowadzę. 

Ale to nie koniec. Samo „budowanie marki eksperta” to cel, który trudno później zweryfikować. Dlatego moim punktem docelowym są: „zapytania o szkolenia”. To już wskaźnik, który w łatwy sposób mogę „zmierzyć”, bo widzę, ile osób do mnie pisze w tej kwestii na LinkedIn! Pamiętaj, że cel musi być MIERZALNY – abyś umiał w łatwy sposób określić, czy Twoje działania są efektywne, czy nie. 

Wypisz swoje cele – przydadzą Ci się one już teraz. By je sprecyzować, możesz skorzystać z metody SMART, która mówi o tym, że cel musi być:

  • Skonkretyzowany (Specific) – tylko konkretne cele będziemy w stanie osiągnąć. 
  • Mierzalny (Measurable) – musimy określić, skąd będziemy wiedzieć, że cel został osiągnięty, dlatego najlepiej wyrażać go liczbowo. Najprostszy przykład: cel – schudnę. Tu ciężko będzie mierzyć efektywność. Natomiast cel – schudnę 5 kg, to już coś, co możemy łatwo zweryfikować. 
  • Ambitny/istotny (Ambitiuos/relevant)czy osiągnięcie celu jest dla Ciebie istotne? Po co chcesz to zrobić? Warto o tym pamiętać podczas wyznaczania swoich kierunków.
  • Realny/osiągalny (Realistic/achievable)wyznaczenie celu, który jest poza naszym zasięgiem, szybko wpłynie na demotywację oraz rezygnację z działań. Zatem niech będzie on dla nas realny! 
  • Określony w czasie (Time-bound) – ustalając cel, nie warto nastawiać się, że zrobię to „kiedyś”, tylko określić termin realizacji. Ustalenie terminu wykonania uruchamia w naszej głowie wewnętrzny tykający zegar.

W ramach wyznaczania celu na LinkedIn nie może zabraknąć sprecyzowania swojej grupy docelowej. Nie chodzi o grupę docelową w ogóle, ale o taką, na tym konkretnym medium. Należy sprawdzić, jak bardzo ludzie, do których chcesz dotrzeć, są aktywni na LinkedIn, jakie mają problemy, wyzwania zawodowe, rozwojowe oraz jakich treści szukają. A później te treści dla nich tworzyć. Dopiero po odpowiednim przygotowaniu i ustaleniu celu możesz przystąpić do tworzenia skutecznej komunikacji. 

Przy zdefiniowaniu grupy docelowej bardzo pomocne będzie stworzenie persony. Persona to profil idealnego klienta/odbiorcy. To prezentacja jego cech demograficznych, zachowań oraz zainteresowań. Taki obraz pozwoli Ci jeszcze lepiej zrozumieć, jakie kontakty chcesz nawiązywać i skupić się na docieraniu do odpowiednich osób. To nie zawsze muszą być osoby idealnie dopasowanie do opisu persony, ale zdecydowanie powinny mieć z nią wiele wspólnych lub zbliżonych cech! 

  • Pójście na ilość, nie na jakość

Ideą mediów społecznościowych jest integracja, autentyczność. Praktycznie żaden z portali nie został stworzony z myślą o tym, by ktoś na nich zarabiał (oprócz jego założycieli, of course). Każdy portal powstał z myślą o ludziach i relacjach między nimi. To, że wiele osób wykorzystuje media społecznościowe do sprzedaży i zarabia na nich pieniądze, to tylko efekt uboczny – coś, co wyszło „w praniu” i nie było zaplanowane przez twórców. 

Założeniem portalu LinkedIn jest tworzenie relacji między osobami, które tak samo działają w środowisku biznesowym i nie tylko. Wniosek?

Przyjęcie strategii, by dodać na LinkedIn do znajomych jak najwięcej osób (najczęściej przypadkowych), nie sprawdzi się. Celem powinno być nawiązywanie wartościowych kontaktów – nawet, jeśli miałaby być ich tylko garstka. Dzięki temu będziesz w stanie rozwijać się i widzieć efekty swojej obecności na LinkedIn. 

Zanim klikniesz przycisk „nawiąż kontakt”, powinieneś mieć świadomość, po co to robisz i czy ta relacja może być wartościowa. Nie tylko dla Ciebie, ale też dla drugiej strony. Ilość znajomych nie sprawi, że zaczniesz budować społeczność i więcej sprzedawać. To może być efektem jedynie konkretnych kontaktów.

O tym, jak dobierać kontakty na LinkedIn mówię w Online Marketing Club, więc jeśli ten temat Cię interesuje, to sprawdź koniecznie! 

  • Pusty profil

Niestety – samo założenie profilu na LinkedIn nie wystarczy. Sam nie stanie się on atrakcyjny i nie zacznie przyciągać ludzi w jakiś magiczny sposób. Musisz go odpowiednio uzupełnić! 

Większość nowych użytkowników nie dodaje zdjęcia w tle, a ich zdjęcia profilowe pozostawiają wiele do życzenia. Już nie wspomnę o opisie, nagłówku czy informacji o umiejętnościach. Profil zwyczajnie pozostaje pusty i mówi o danej osobie – wielkie nic! 

Jeśli u Ciebie profil na LinkedIn również świeci pustkami, to dobrze, że czytasz właśnie mój e-book, bo w dalszej części pokażę Ci, jak odpowiednio uzupełnić swój profil. Powinieneś zdawać sobie sprawę, że samo wpisanie suchych informacji „o mnie” nie wystarczy – wszystko musi być zaplanowane i przedstawione tak, by ktoś po drugiej stronie powiedział: „Wow, ale ciekawy człowiek! Muszę go poznać!”. 

  • Dodawanie postów jak na Facebook’a

Pomimo wielu podobieństw LinkedIn to nie Facebook i nie należy mieć jednej strategii na oba te kanały! Dlatego kopiowanie postów 1:1 z fanpage’a z Facebooka i dodawanie ich na LinkedIn – może się zupełnie nie sprawdzić. 

Na LinkedIn komunikujemy się w nieco inny sposób niż na Facebooku. Na tym drugim przodują strony firmowe. Dzięki nim mamy dostęp do statystyk i wielu zaawansowanych funkcji. Na LinkedIn chodzi głównie o jednostki i to profile osobowe grają tam pierwsze skrzypce. Tu celem nie jest świetnie prowadzone konto firmowe, tylko konto osobowe, które daje wartość i wywołuje interakcje międzyludzkie. Właśnie na te relacje należy postawić w komunikacji na LinkedIn, które budujemy za pomocą profili osobowych. Wierzę, że ten e-book pozwoli Ci to zrozumieć. 

  • Prowadzenie konta „widmo”

Mówiłam Ci już o tym, jak ważne jest kompleksowe uzupełnienie informacji na profilu na LinkedIn. Ale to też nie wystarczy! O rozwój profilu trzeba nieustannie dbać. Co prawda niektórzy użytkownicy pojawiają się na LinkedIn codziennie, ale w ogóle nie są aktywni, jedynie czytają treści innych i czasem je udostępniają. By obecność na portalu wspierała realizację ustalonych wcześniej celów, należy tworzyć własne treści, angażować się pod postami użytkowników, odpowiadać na komentarze, wiadomości, budować nowe relacje, zdobywać kontakty. Inaczej mówiąc – Twoje konto ma tętnić życiem! Nie chodzi o spędzanie na nim 3 godzin dziennie, a raczej o pewnego rodzaju cykliczną aktywność. Możesz poświęcić 15 minut każdego dnia na komentowanie postów czy odpowiedzi na wiadomości. Albo ustalić, że 2 razy w tygodniu dodajesz swoje treści. To da się wykonać, nawet u bardzo zajętego użytkownika, prawda?

Warto wyrobić sobie nawyk codziennej aktywności i regularnej komunikacji, bo gdy będziesz użytkownikiem „widmo”, który tylko przegląda działania innych lub pojawia się na portalu raz na 2 tygodnie, a content dodaje raz na 3 miesiące, to Twój profil nie będzie się rozwijać i na pewno nie pozyskasz wartościowych kontaktów. 

Przepis na sukces na LinkedIn

Oczywiście taki nie istnieje 🙂 Jeśli chcesz odnieść sukces na LinkedIn (a on może znaczyć dla Ciebie co tylko chcesz!) to nie powinieneś/aś szukać gotowego przepisu. Przecież nie chcesz być kopią kogoś innego, bo to i tak się zazwyczaj nie sprawdza! Zamiast tego stwórz swoją własną strategię, znajdź wyróżniki, unikaj podstawowych błędów i konsekwentnie realizuj swój plan.

Teraz tylko wprowadzić to wszystko w życie… i nawiązywać genialne relacje ze swoimi odbiorcami dzięki LinkedIn! Powodzenia!



Podobne posty

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *